Zatem, owocnej lektury!
Carpe Noctrum

Sarmacki utwór Jacka Kowalskiego

poniedziałek, 20 kwietnia 2009

Słów kilka o sarmatyzmie

Sarmatyzm to formacja kulturowa baroku, stanowiąca jednocześnie jedyny oryginalny pomysł na model kultury narodowej. W epoce tej bowiem pojawiła się moda na poszukiwanie narodowych korzeni. Francuzi odkrywają spuściznę Galii i Frankonii, Niemcy przeszłość starogermańską. W Polsce gorliwe poszukiwanie przodków doprowadza do stworzenia całkiem nowego, fascynującego i intrygującego zarazem modelu kultury. Na podstawie relacji rzymskich historyków, takich jak Tacyt, historycy polscy wysnuli wnioski, iż w okolicach Ukrainy mieszkali w starożytności „sauromates” czyli bitni Sarmaci. Były to narody dzikie, niezwykle waleczne, odważne, rządzące się zasadą honoru i pogardy dla bogactw materialnych. Polacy szybko utożsamili się z nimi, uznając ich za swych przodków.

Od wieku XVI nurt ten zaczął pojawiać się w literaturze. Za przykład może posłużyć poemat „Proporzec albo hołd pruski” autorstwa Jana Kochanowskiego. Dzieło upamiętnia wydarzenie z 1569 r. kiedy to elektor pruski Albrecht II Fryderyk składa przed Zygmuntem II Augustem tzw. II hołd pruski. Jest to historyczny wywód wzbogacony o rozważania na temat pochodzenia Polaków i Słowian. Już w tak wczesnym okresie widać zatem wyraźną tendencję do odkrywania przez naród polski tajemnic swych korzeni narodowych i – analogicznie- nawiązanie do mitu sarmackiego.

Mit o starożytnych i bitnych Sarmatach miał być zachętą do naśladowania przodków, miał też znaczenie polityczne, podyktowane prawem Polski do ziem rusko-litewskich. Była to więc swoista motywacja ówczesnych dążeń mocarstwowych naszego kraju, związana z silnym parciem na Wschód. Mit ten służył także podkreśleniu odrębności, wyjątkowości Polaków i krystalizowaniu się cech narodowych. Poza tym sposób, w jaki żył surowy i dziki lud odpowiadał obyczajom polskiej szlachty. Przekonanie o sarmackim pochodzeniu przyczyniało się do integracji mieszkańców Rzeczpospolitej Obojga Narodów( zjednoczenie Litwinów i Rusinów). Było zatem swoistym tyglem narodowościowym.

Wiek XVII przynosi gwałtowny i intensywny rozwój kultury sarmackiej na ziemiach polskich. Rodzi się wówczas bardzo silne przekonanie, że tylko szlachta zasługuje na miano potomstwa Sarmatów. Owocuje to wytworzeniem się pojęcia „naród szlachecki”. Słynny historyk Janusz Tazbir twierdzi, że: „Był on pojmowany jako wspólnota przywilejów i stopniowo także wspólnota wyznania”. W ramach nasilonego ruchu kontrreformacyjnego, szlachta prawosławna czy protestancka zaczyna być postrzegana coraz bardziej nieprzychylnie. W tej sytuacji niedorzeczne wydaje się twierdzenie, iż świadomość wspólnych korzeni sarmackich jednoczy naród, szczególnie, że szlachta stanowi ok. 10 % całego społeczeństwa. Paradoksem jest także to, że mit sarmacki, służący najpierw zacieraniu różnic szlacheckich, później służy widocznemu różnicowaniu.

Myślę, że warto także zwrócić uwagę na wątek mitologiczny aspektu sarmackiego-widoczną inspirację starożytnym Rzymem, gdzie upatrywano wzorców zarządzania państwem. Republikański Rzym miał być bowiem wzorem dla polskiego parlamentaryzmu szlacheckiego. Dosyć powszechnym zjawiskiem było „dorabianie” sobie rzymskiej genealogii przez niektóre rodziny magnackie (przykładem może być znamienity ród Radziwiłłów). W XVII wieku Sejm i Senat staje się powodem do dumy, co szybko owocuje przekonaniem wśród szlachty o wyjątkowości i niezmienności tych form. Podstawową wartością staje się „złota wolność” a jej źrenicą zasada libertynizmu, która nakazuje zachowywać jednomyślność.
Sarmatyzm to też pozorna zasada równości: „Szlachcic na zagrodzie równy wojewodzie” , bo odnosi się tylko do równości politycznej, podczas gdy w sprawach ekonomicznych widać ogromne różnice. Szlachta rozpada się na dwie grupy: posesjonatów- posiadających posesje i tytuły oraz nieposesjonatów (gołotę , posiadającą tylko tytuły i nie mającą jakiegokolwiek majątku).

Bibliografia:
1) Janusz Tazbir, Państwo bez stosów. Szkice z dziejów tolerancji w Polsce w XVI i XVII w. Warszawa, 1967

1 komentarz:

  1. Blog ciekawy zarówno od strony graficznej jak i merytorycznej. Super, że dodałyście wywiad oraz ankietę. Sesja zdjęciowa jednak najbardziej mnie zainteresowała może własnie ze względu na zainteresowanie fotografią;)
    Serdecznie pozdrawiam i gratuluję!

    OdpowiedzUsuń

Copyright by Carpe Noctrum 2009 | wszelkie prawa zastrzeżone

Zalecana przeglądarka internetowa Mozilla Firefox